Leasing 2019

Zapewne słyszeliście o zmianach w leasingu, jakie mają wejść od 2019 roku?

Poniżej kilka słów tytułem wyjaśnienia.
Do końca 2018 roku obowiązują jeszcze następujące zasady:
– jeżeli samochód wykorzystywany będzie wyłącznie na cele działalności gospodarczej to cała rata netto jest kosztem spółki oraz odliczamy 100% VAT

– jeżeli samochód będzie wykorzystywany zarówno na cele działalności jak i cele prywatne to rata netto jest kosztem w całości oraz odliczamy 50% VAT, a drugie 50% nieodliczonego VAT-u jest kosztem spółki.

Od 2019 roku będą rewolucyjne zmiany. Projekt ustawy zakłada:
– Zostanie wprowadzony limit ujęcia kosztów uzyskania przychodów raty leasingu do wartości samochodu maksymalnie 150 tys. (samochody spalinowe i hybrydy) i 225 tys. zł (samochody elektryczne) 

– Jeżeli w racie leasingu zawarte będą także opłaty eksploatacyjne (np.: serwis, wymiana opon), to ta cześć raty będzie objęta limitem 75% do kosztów uzyskania przychodów (oraz 50% podatku VAT), a sam koszt finansowania już nie
– W przypadku samochodów użytkowanych wyłącznie firmowo, będzie można nadal odliczyć 100% VAT wydatków eksploatacyjnych m. in paliwo, pod warunkiem prowadzenia ewidencji przebiegu pojazdu

– W przypadku aut osobowych użytkowanych firmowo i prywatnie, kosztem podatku dochodowego będzie 75% wydatków eksploatacyjnych (oraz 50% VAT), czyli serwis, naprawy, paliwo itd

Pamiętajcie, że limit 150 tys. zł jest brutto (cena netto samochodu oraz nieodliczona część VAT).  Konkretyzując, 134.529 zł + nieodliczone 50% VAT od tej kwoty daje łącznie 150 tys. zł kosztów podatkowych.

Jeżeli zamierzacie wziąć w leasing auto kosztujące maksymalnie 134.529 zł netto (165.470 zł brutto) nie musicie obawiać się nowych przepisów (oczywiście w zakresie samego leasingu, bo pozostałe wydatki typu paliwo, serwis, opony zostaną objęte 75-procentowym limitem). Jeśli samochód nie będzie droższy, to cały czynsz inicjalny i raty – tak jak dotychczas – będą w całości kosztem uzyskania przychodu.

Jeżeli auto byłoby droższe niż 150 tys. brutto to projekt ustawy przewiduje zasadę proporcjonalności, którą należy zastosować do każdej kolejnej płatności związanej z umową leasingu lub najmu.
Czyli jeśli ktoś weźmie w leasing auto dwukrotnie droższe niż „zezwala” limit 150 tys. zł (lub 225 tys. zł dla auta elektrycznego), to w koszty zaliczy tylko połowę kwoty wydanej na pierwszą wpłatę i połowę każdej kolejnej raty.

Warto odnotować, że z treści projektu ustawy wynika, że wystarczającym warunkiem „załapania się” na dotychczasowe przepisy jest samo zawarcie umowy w 2018 roku, co oznaczałoby, że termin odbioru pojazdu nie ma istotnego znaczenia.
Oznacza to, że podatnicy planujący zawarcie umów leasingu samochodów osobowych nie powinni zwlekać.

Aby móc zaliczać w całości do kosztów podatkowych kwoty rat leasingowych do 2020 r. (przepisy przejściowe), konieczne jest zawarcie umowy leasingu jeszcze przed ogłoszeniem ustawy nowelizującej w Dzienniku Ustaw.


Jeżeli umowa leasingowa zostanie podpisana po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw, ale przed 
1 stycznia 2019 r., to umowa ta prawdopodobnie będzie traktowana wg nowych regulacji, czyli będzie dotyczył limit 150 tys. zł.